Techniki pomocnicze można porównać do suplementów diety. Pomagają nam i uzupełniają braki ale nie zastępują pracy nad rozwojem duchowym. I tu znowu nasuwa się porównanie rodem z siłowni, żaden suplement nie zadziała bez ciężkiego treningu. To samo jest z technikami pomocniczymi, wspierają nas ale nie zastąpią rozwoju duchowego czyli pracy nad sobą. Znam ludzi którzy opanowali je niemal do perfekcji. Pomagają im one utrzymać wewnętrzną równowagę ale na skali rozwoju duchowego stoją oni w miejscu. Tu potrzebna jest przemiana. Stosujcie więc te techniki ale mądrze, zgodnie z ich przeznaczeniem tak aby wspierały was w drodze do celu.
